I my chyba jak każdy mamy swoje małe postanowienia na wiosnę, którymi mamy zamiar się zająć. Przede wszystkim dalej będziemy ćwiczyć reakcje na imię na spacerze, a także chodzenie przy nodze. Kilka dni temu znalazłam super sposób, dzięki któremu Kora zaczyna mnie na spacerach coraz bardziej słuchać więc nie chcę tego zaprzepaścić. Oczywiście nasze spacery to nie tylko czas nauki ale również zabawy! Głównie zabawy w endomondo, gdzie nabijamy kilometry i wciąż gonimy Patrycję. Mam nadzieję, że w tym tygodniu uda mi się ją przegonić :)
Jak to na wiosnę przystało planuję zrobić wiosenne porządki w psiej szafie i sprzedać kilka rzeczy i kupić nowe. Przy okazji mam na sprzedać piękną obrożę w minionki :)
Po półtorej roku do łask wróciły również moje rolki, które zbierały kurz. Zainspirowana filmikami na youtube, sama postanowiłam spróbować jazdy z Kora. A efekt? Jak na pierwszy raz zadowalający, do domu wróciłam cała, żywa i w jednym kawałku, sunia również. W planach mam częściej spędzać czas w ten sposób, a także w ruch wprowadzić rower, który ma do mnie zawitać w sobotę. Zobaczymy czy Kora się sprawdzi. Patrycja strzeż się, endomondo nadchodzimy!
Wiosenną pogodę wykorzystujemy również na nasze "sesje zdjęciowe" z których ostatnimi czasy jestem coraz bardziej dumna, Widzę przełom w zdjęciach, są za każdym razem nieco lepsze, w końcu może uda mi się nie marudzić przy każdym.Oczywiście w parze z moim rosnącym doświadczeniem idzie również doświadczenie Kory, która podczas zdjęć słucha poleceń i nie rozprasza się. Na naszym ostatnim fotograficznym wypadzie zignorowała innego psa, co wcześniej było nie do pomyślenia, a także nie próbowała zwiać z planu. Tak wiem, nie powalają ale idzie to w dobrym kierunku.:)
PS. Tak wiem, że zdjęcie w ruchu jest nieostre, ciemne i brzydkie, nie miało ono iść do publikacji, ale po długich namowach na jakiekolwiek zdjęcie pokazujące, że Kora umie coś więcej niż tylko siedzieć i leżeć na zdjęciach dodaję je :)
Hahah ona umie się ruszać?! A ja myślałam że ty ją w lektyce nosisz na plan stawiasz i układasz jak plastelinkę xD To nie fair że chcesz wykorzystać Cezara boliłapkę żeby nadrobić kilometry. Jesteś podła oszuchistka. Nie lubię cię już. Będę musiała wyciągnąć rower...
OdpowiedzUsuńWierzę w Ciebie, przegonisz Patrycję! :D
OdpowiedzUsuńZdjęcia są cudowne, jakie stanie i siedzenie? Ona na każdym zjeciu wygląda jakby miała zaraz uciec, ech nie to co whisky. Jak chcę ją ustawić do zdjęcia to zawsze wygląda jakby stała tam dwie godziny.
OdpowiedzUsuńOna naprawdę ma tylko 20kg? Mój karzeł ma tyle samo a Kora wygląda na większą.
Na zimę ma około 20-21, wiosna lato to jakieś 18-19kg, ale owszem wygląda na dużą głównie ze względu na sierść :) A tak naprawdę można ją bez problemu podnieść :)
UsuńAleż ty robisz śliczne zdjęcia :/ Też chcę tak umieć.
OdpowiedzUsuńTo pierwsze jest mega :D
Magda nie denerwuj mnie! Jak widzę Twoje zdjęcia to sie zastanawiam czemu ja tak nie potrafię :'(
UsuńSuper jest to ostatnie zdjęcie! I jak słusznie zauważył już ktoś przede mną, Kora wcale nie siedzi spokojnie na zdjęciach ale wciąż jest gotowa do ucieczki, naprawdę! Cały czas jest przygotowana by się rzucić w pogoń za czymś. Albo za kimś, więc uważaj na tych rolkach ;)
OdpowiedzUsuńhttp://nalamojpiesek.blogspot.com/
Na ostatnim zdjęciu to prawdziwe wilczysko :D. Co ja bym dała, żeby Milo ładnie ignorował inne psy :0...
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy!
http://psiakowe.blogspot.com
My w tym roku znów powróciliśmy do rolek. Hah, ja mam czasem obawy czy pies mnie nie zabije gdy coś mu tam nie podpasuje, co dopiero Ty z taką wielką suką :D
OdpowiedzUsuńNie wiem za bardzo jak wyglądały Twoje poprzednie foty, ale te-są prześliczne. Kora fajnie Ci pozuje, zdjęcia są naprawdę udane! ^^
Pozdrawiamy i życzymy duużo wiosennej energii! :)
Piekne, dwukolorowe spojrzenie... ;-) A do roweru to chyba sa jakies specjalne uchwyty do smyczy, zeby pies mogl biec obok i nie trzeba bylo smyczy w reku trzymac.
OdpowiedzUsuńJak tylko termometr pokazuje wyższą temperaturę, to u nas jest pełna mobilizacja. Luna chyba wie, że to czas na początek biegania i cała jest w skowronkach. W tym roku postanowiłam kupić specjalną smycz sportową https://johndog.pl/produkt/smycz-sportowa-z-amortyzatorem-john-dog-black-morski/. Słyszałam, że warto i muszę potwierdzić. Luna nie czuje tak bardzo szarpnięć.
OdpowiedzUsuń